Do ślubów to powinien być zakaz używania porządnego sprzętu. Generalnie zbiera mi się na wymioty, gdy prawie w kazdym wątku na forum prędzej czy później znajduje się nawiązanie do fotografowania kotletów. Przecież to pstrykanie imprezy towarzyskiej nie ma wiele wspólnego z fotografią i może być wykonane byle czym. Natomiast jeżeli pasjonat chce zakupić sprzęt żeby realizować swoje hobby, to piszesz o prowokacji? Prowokacja to robienie zacnego zajęcia z trzaskania migawką na ślubie i uważanie tego za profesjonalizm. I pomyśleć, że jeszcze kilkanaście lat temu fotograf musiejący za kasę pstrykać na weselu to było upokorzenie.