Widzę chyba mniejsze halogenki,chyba 100Watt ale nie mniej za cos takiego lałbym w tyłek ile wlezieZamieszczone przez RadiB
Takie kombinowanie jest poprostu niebezpieczne i przysparza duzo pracy strazakom.
![]()
Widzę chyba mniejsze halogenki,chyba 100Watt ale nie mniej za cos takiego lałbym w tyłek ile wlezieZamieszczone przez RadiB
Takie kombinowanie jest poprostu niebezpieczne i przysparza duzo pracy strazakom.
![]()
MOŻE MI SIĘ CHCEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!
Całe oświetlenie jest wyłącznie z tyłu przedmiotu (tutaj: od spodu) ???
Przecież to niedorzeczne. W niektórych przypadkach może się sprawdzać, ale raczej przy zdjęciach efektowych i przedmiotów przynajmniej częściowo przezroczystych. Powierzchnia świecąca dotyka przedmiotu, bo przedmiot na niej leży. To też bardzo niepraktyczne, jeśli podświetlamy od tyłu to dyfuzor ze światełm musi być nieco oddalony, żeby światło było bardziej wyrównane.
Kombinujesz, ale zupełnie nie w tą stronę.
W sumie trzeba przyznac, ze idea, choc nie do konca doszlifowana, jest sluszna. W firmie zrobilem cos podobnego do fotografowania drobnych elementow. Podstawa z grubego MDFu, kwadratowa o boku 110cm, na tym lezy sobie pleksa mleczna, pod ta pleksa, w tej ramie o boku 110 cm leza sobie albo halogen, albo oprawa czteroswietlowkowa z odblysnikiem rozpraszajacym. Dodam, ze pleksa na ramie lezy +- na wysokosci 70 cm od ziemi (takiej wysokosci jest rama pod nia), od gory wisi nad tym namiot bezcieniowy kupiony w elfo na ktory z trzech stron swieca kolejne trzy halogeny. Przy odrobinie zabawy WB daje sie uzyskac zadowalajace efekty. Jak bede w firmie po zwolnieniu to moze sfotografuje cala te instalacje i podrzuce fotki. Kolega zalozyciel tego watku zrobil cos w tym stylu tyle tylko, ze w skali micro i o podwyzszonym wspolczynniku prawdopodobienstwa pozaru. ;-)
Pozdrawiam
KLOSZ
Aparat jakiś mam... cyfrowy nawet też... i taki na klisze też mam... i jakieś szybki, słoiki, torebki i kolorowe szkiełka do tego, i stojak.... taki na trzech nogach... i namiot z białego jak śnieg płótna, i lampy z Castoramy i....tylko zdjęć robic nie umiem, ale się uczę....
I zapomniał oświetlić z góry (mocniej w sumie niż z dołu)Zamieszczone przez KLOSZ
Tak się składa ze mi się na przykład zapaliło od lampy 500WZamieszczone przez [DoMiNiQuE]
ps.Fajnie było![]()
hmm... na 500W mi sie nie zapalilo, a nadodatek bylo wlaczone to przez jakies 5-6 godz non-stop! a gdy zrobilem to samo tylko ze z dwiema lampami, ( ostatnie zdjecie na poprzedniej stronie ) to nawet nie pokazaly sie slady przypalenia!Zamieszczone przez Follman
Nikon Lowepro Zeiss Tamron Sigma Sony VAIO Manfrotto i duzo innych dupereliCanon? moze niedlugo!
Zamieszczone przez RadiB
:-) Potwierdzam - płomień to tylko kwestia czasu . Zdecydowanie lepiej założyć małą lampę błyskową np; funsport mocowaną na gwint żarówkowy.
Na Twoim miejscu zrezygnowałbym z ryzykowania utratą części sprzętu.
Po pierwsze: to zwyczajnie podświetliłeś tło mocniejszym źródłem światła niż to które głównie oświetlało obiekt. Żadne odkrycieJeżeli ktoś nie chce mieć cienia to stawia fotografowany obiekt daleko od tła i oświetla go rozproszonym światłem, np. z parasolek, lub doświetla tło innym źródłem światła mocniejszym od głównego oświetlenia obiektu który fotografujesz.
Po drugie: jak używałem takich samych halogenów jak te 500W i chciałem zmiękczyć światło to używałem albo prześcieradła (białego) albo papieru. Papier po pewnym czasie (gdy był już bardzo nagrzany) pryskałem wodą (można pryskać z takiego pojemnika po płynie albo czymś podobnym). Oczywiście szybko znowu był suchy i się nagrzewał bo reflektory były włączone już długo. Zawsze przy takich próbach obok stawiam gaśnicę i pilnuję, żeby papier nie zaczął się palić. (Jak już jest przypalony to go po prostu spryskuję wodą i wyrzucam...) Oczywiście nie polewaj halogena wodąchyba, że chcesz się usmażyć
Po trzecie: nie męcz strażaków... Jak wkładasz 2 halogeny do przerobionego pudełka po butach to efekt będzie oczywisty... Wystarczy trochę poczekać.
Po czwarte: poucz się fizykiJak przystawisz zapałkę do dużego drzewa to się nie zapali, jak to samo zrobisz z gałązką to po chwili jej nie będzie. Czemu? Bo drzewo ma większą energię właściwą (czy jakoś tak... nazwy szybko się zapomina
i dłużej będziesz je musiał zapalaćł. Tak samo jest z kartonem i kartką papieru
przy kartonie dłużej poczekasz, a końcowy efekt będzie taki sam jak z kartką papieru.
No nie dziwie się, że nie ma cienia bo cały kadr jest przepalony i nic nie widać!
Przecież takie lampy nie rzadko ulice oświetlaja a ty je do fotografii wziełeś?!?
FOTOGRAF ma 18 lat - pewnie dlatego nie reaguje na informacje o niebezpieczeństwie pożaru. Z postów pośrednio wynika, że prawo jazdy powinno się przydzielać nieco później.
Natychmiast zaprzestań prób z tymi halogenami.
Używam takich lamp (na statywach) do doświetlania orkiestry. Pilnuję osobiście by były metr od zasłon, dekoracji i czegokolwiek co by mogło na nie spaść. Jestem z Gdańska, niemal codziennie przejeżdżam koło pogożeliska Hali Widowiskowej Stoczni Gdańskiej. To pomnik bezmyślności i braku odpowidzialności.
450D, 24-105 L, 75-300 IS, kit, 2 lampy Canon.