Szczerze też byłem sceptyczny w kwestii akcesoriów nie "oryginalnych", lecz jakoś nieco ponad miesiąc temu jak siadła mi lampa musiałem rozważyć zakup czegoś w zamienniku, gdyż akurat miałem małe problemy finansowe to zdecydowałem się na zakup lampy YN 568EXII i prawdę powiedziawszy już dwa wesela i jedną luźną imprezkę klepnąłem i śmiga jak ta lala. Jakość wykonania jak na chinola jest naprawdę zaskakująca, a jedyny mankament jaki znalazłem to włączanie tej lampy, czyli wciśnięcie i dłuższe przytrzymanie przycisku, choć tak naprawdę to było takie szukanie na siłę dziury w całości. Ładuje się cicho i bardzo szybko, oczywiście o ile się ma dobre markowe aku porządnie naładowane. No i na koniec cena, z racji, że akurat pewien znajomy wracał z UK do Polski na urlop to przywiózł mi tą lampę, a więc ominęły mnie opłaty związane z wysyłką, i sama lampa nówka nie śmigana z dowodem zakupu wyszła mnie 120 funciaków czyli ok 600zł