Według mnie umowa powinna zawierać wszystkie szczegóły wykonania zlecenia tzn. co ma być wykonane, w jaki sposób, gdzie i kiedy. W jakim czasie oraz w jakiej formie ma być przekazany zlecany materiał.
A , że kamerzysta będzie świecił , ciocia wejdzie w kadr to już dla młodych sprawa drugorzędna. Ja mam to wykonać tak aby praca kamerzysty i pozostałych nie była widoczna w sposób negatywny na zleceniu.
Czy uważacie , że kamerzyści też mają w umowach aby fotograf nie pstrykał lampą bo im psuje kadr. Z każdym trzeba się dogadać a jak jest upierdliwy i złośliwy kamerzysta to zawsze można mu też flashem po obiektywie pojechać.
Dla mnie tego typu zapisy w umowie w pewnym stopniu odstraszałyby klientów.
Miałem przypadki, że w kościele ciemnica oszczędności na prądzie i ksiądz zastrzegł żadnych lamp i flashy. Praca niewykonalna aby była dobrze. Zwróciłem się do młodych z tym problemem i oni szybko to rozwiązali tuż przed ślubem.