Cytat Zamieszczone przez banan82 Zobacz posta
Strideer - to wszystko zalezy od osobistych preferencji mysle.

Z doswiadczenia widze ze nawet jeden RAW w wiekszosci przypadkow potrafi wypelnic scene tonalnie, uzywajac lightroomowskiego grad filtra, rozjasniajac, przyciemniajac gdzieniegdzie.
Moje preferencje są takie, żeby matryce w lustrzankach miały 15 EV dynamiki przy rozdzielczości 30-40 megapikseli dla pełnej klatki. Niestety takiej technologii jeszcze nie ma, dlatego lepiej wspomóc się od dziesiątków lat sprawdzoną metodą niż zastanawiać się i kombinować czy w RAW-ach w światłach nie zabraknie detali - w jednym lub we wszystkich kanałach barwnych. Z odzyskiwaniem świateł w odrawianiu jest dokładnie tak jak z cyfrową korekcją aberracji chromatycznych: w zasadzie działa, ale często z zauważalną utratą szczegółów. Oczywiście, jak ekspozycja jest bezpieczna, to użycie cyfrowego GND jest jak najbardziej spoko - tylko że w praktyce nie zawsze udaje się tak ustawić scenę, żeby zapiąć ją w 7-8 EV, które są z punktu widzenia prześwietleń i cieni bezpieczne dla większości współczesnych matryc. Potem jest już ruletka. A pojawia się jeszcze takie utrudnienie, że jak jesteś na wycieczce w górach i nie masz generalnie dowolnej ilości czasu na wyczekiwanie na odpowiednie światło, a chcesz zrobić zdjęcie - to z tradycyjnym filtrem GND masz większą szansę na ogarnięcie sceny tak jak jest ona zaświecona w danym momencie.