Na nic wasze rady. Wyraznie widac ze kolega chce by ktos to za niego zrobil bo on sie boi uszkodzic sprzet, wiec jak cos sie stanie to nie bedzie jego wina

.
Proponuje koledze albo pojsc do psychologa by nauczyc sie wierzyc w siebie i przelamac obawy

, albo walnac pare setek na odwage i dopiero po nich wykonywac powyzsze rady

Ewentualnie podaj miasto z jakiego jestes to moze znajdzie sie odwazny co wezmie ta straszna odpowiedzialnosc na siebie ... bo dziwne ze sie boisz gdy masz tu na forum tyle przypadkow udanego hakowania firmware a zadnego nieudanego (chyba ze komus sie nie udalo bo nie umial i musial zrobic jeszcze raz - uzkodzenia 300D nie zauwazylem nigdzie).