Dokładnie.
Zapewne posiadasz jakieś swoje ulubione zdjęcia wykonane przez fotografów ślubnych. Popatrz na nie, spróbuj je sobie przeanalizować po kątem dlaczego mi się właśnie podobają (kadr, kolorystyka, przedstawiona scena).
Z całą pewnością szkolenie nie jest receptą. Jest pomocne owszem, ale po nim nie staniesz się dobrym reporterem ślubny jak za dotknięciem magicznej różdżki.