Jak można było sprzedać 70-200 L i zostawić S 70-300 ?!?! Jedyne wytłumaczenie - finanse![]()
Jak można było sprzedać 70-200 L i zostawić S 70-300 ?!?! Jedyne wytłumaczenie - finanse![]()
/ Canon /
jak by to były finanse, to bym nie kupował Canona; Sigmę też w końcu sprzedałem
Po dalszych przepychankach z gdyńskim serwisem, podtrzymuję swoje zdanie - jeśli nie potrzebujecie niezdrowych emocji, trzymajcie się z daleka od Sigmy lub dokładnie sprawdzajcie sprzęt PRZED zakupem, żeby wyeliminować niespodzianki i serwis w Gdyni.
Od ubiegłego poniedziałku body z obiektywem leży w Gdyni.
Po moim zapytaniu mailowym w piątek, co się dzieje ze sprzętem i po przed-wczorajszym, poniedziałkowym telefonie do serwisu, otrzymałem informację, że mam czekać na ekspertyzę i jednocześnie dostałem maila, że wg technika sprzęt jest sprawny, poprzednio (na koniec lipca) wykonano testy i kalibrację, i mam podjąć decyzję "co dalej".
Więc odpisałem, że się nie zgadzam z opinią technika i poproszę o odesłanie sprzętu.
Dzisiaj dzwonię znowu do Gdyni z zapytaniem, czy sprzęt już został wysłany.
Odpowiedź, że nie, bo mam czekać na ekspertyzę technika i się do niej ustosunkować.
Po nieprzyjemnej wymianie zdań (z panią, którą nadal serdecznie pozdrawiam), zażądałem natychmiast tej ekspertyzy i wysyłki sprzętu.
Nie życzę nikomu takich "przygód".
Strata czasu, pieniędzy, nerwów i nie zrobionych kadrów, których nikt już nie wróci.
Praktycznie od miesiąca nie robię zdjęć moim nowym nabytkiem.
Teraz wiem, że nie kupuje się Sigmy do Canona a jeśli się kupuje, to trzeba poświęcić czas na wybór i możliwość testu kilku egzemplarzy.
Żeby było śmieszniej, to uważam, że gdyby pozbawić mój 17-50 EX wady niecelności AF i rozmycia części kadru, to byłby świetnym optycznie obiektywem.
A tak to zwykły bubel z groteskowym napisem Made in Japan, z przypadkową jakością, za niemałe pieniądze, bez wsparcia serwisowego
Zupełnie nie wiem po co jest 3 letnia gwarancja, bo z mojej przygody wynika, że albo sprzęt działa i nie wymaga serwisu albo nie działa i serwis udaje naprawy a klient traci czas i nerwy.
A jak ktoś mi powie lub gdzieś napisze, że seria EX Sigmy to odpowiednik serii L Canona, to mu po prostu parsknę w twarz.
Niedowiarkom proponuję wpisać w google hasło: "sigma foto serwis gdynia".
Teraz widzę, że mój przypadek nie jest wyjątkowy.
Ostatnio edytowane przez miki450 ; 21-08-2013 o 10:28
Tak się jeszcze zastanawiam, dlaczego przez tą ekspertyzę przedłużają wysyłkę.
Skoro w mailu twierdzą, że sprzęt jest sprawny powinni mi go natychmiast odesłać.
Ekspertyza jest dla ich potrzeb.
Ciekawe, czy nie karzą mi jeszcze za nią zapłacić?
"Pamiętaj canonierze młody
nigdy nie zapinaj sigmy do swego body"
Miki450,
miałeś dziś podrzucić jakieś inne, "nietestowe" fotki z tego szkła
Sugeruję, abyś sumiennie gromadził dokumentację z przebiegu całej historii - maile, potwierdzenia wysyłki itp. A ustalenia telefoniczne i tak trzeba mieć na piśmie. To tak na wypadek sądu, czy innego uokiku.