Po dalszych przepychankach z gdyńskim serwisem, podtrzymuję swoje zdanie - jeśli nie potrzebujecie niezdrowych emocji, trzymajcie się z daleka od Sigmy lub dokładnie sprawdzajcie sprzęt PRZED zakupem, żeby wyeliminować niespodzianki i serwis w Gdyni.
Od ubiegłego poniedziałku body z obiektywem leży w Gdyni.
Po moim zapytaniu mailowym w piątek, co się dzieje ze sprzętem i po przed-wczorajszym, poniedziałkowym telefonie do serwisu, otrzymałem informację, że mam czekać na ekspertyzę i jednocześnie dostałem maila, że wg technika sprzęt jest sprawny, poprzednio (na koniec lipca) wykonano testy i kalibrację, i mam podjąć decyzję "co dalej".
Więc odpisałem, że się nie zgadzam z opinią technika i poproszę o odesłanie sprzętu.
Dzisiaj dzwonię znowu do Gdyni z zapytaniem, czy sprzęt już został wysłany.
Odpowiedź, że nie, bo mam czekać na ekspertyzę technika i się do niej ustosunkować.
Po nieprzyjemnej wymianie zdań (z panią, którą nadal serdecznie pozdrawiam), zażądałem natychmiast tej ekspertyzy i wysyłki sprzętu.
Nie życzę nikomu takich "przygód".
Strata czasu, pieniędzy, nerwów i nie zrobionych kadrów, których nikt już nie wróci.
Praktycznie od miesiąca nie robię zdjęć moim nowym nabytkiem.
Teraz wiem, że nie kupuje się Sigmy do Canona a jeśli się kupuje, to trzeba poświęcić czas na wybór i możliwość testu kilku egzemplarzy.
Żeby było śmieszniej, to uważam, że gdyby pozbawić mój 17-50 EX wady niecelności AF i rozmycia części kadru, to byłby świetnym optycznie obiektywem.
A tak to zwykły bubel z groteskowym napisem Made in Japan, z przypadkową jakością, za niemałe pieniądze, bez wsparcia serwisowego
Zupełnie nie wiem po co jest 3 letnia gwarancja, bo z mojej przygody wynika, że albo sprzęt działa i nie wymaga serwisu albo nie działa i serwis udaje naprawy a klient traci czas i nerwy.
A jak ktoś mi powie lub gdzieś napisze, że seria EX Sigmy to odpowiednik serii L Canona, to mu po prostu parsknę w twarz.
Niedowiarkom proponuję wpisać w google hasło: "sigma foto serwis gdynia".
Teraz widzę, że mój przypadek nie jest wyjątkowy.