Miki450.
jesteś pewien, że nie popełniłeś jakichś błędów podczas testów?
potrzebny jest statyw, jakiś "porządny" mur, trzeba uważać, by zachować idealną "równoległość" miedzy aparatem a "obiektem", co nie jest łatwe
niepotrzebnie porównujesz fotki z tego szła z tele Canona - błąd "metodologiczny", te obiektywy "widzą" zupełnie inaczej

proponuję wyluzować, zrobić kilka solidnych testów

u mnie af też nie jest demonem, czasami pudłuje na obiektach o małym kontraście (może to wina 60D?)
środek, podobnie jak u Ciebie, żyleta, ale z tzw. rogami jest o wiele gorzej - tak mają wszystkie te Sigmy, więc spokojnie
jedne, co martwi, w Tw. szkle to nieostrość połowy kadru; niektóre sklepy foto maja taką planszę testową, spróbuj poćwiczyć na niej

powodzenia!