Może być i łożysko. Są tam dwa. Pierścień dokręcając się sciska obejmę o przekroju trapezowym, która ma na wewnętrznej (stykającej się z obudową) powierzchni jakiś taki gąbczasto-gumowo-cierny materiał. Im mocniej dokręcisz, tym silniej obejma się zaciska i stawia opór - obiektyw przestaje się wysuwać. Łożyska pozwalają na pracę pierścienia ostrości przy zaciśniętej obejmie. Jak się rozsypią, to powstaje luz i mimo, że skręcimy regulację maksymalnie, obejma nie pozostanie dostatecznie ściśnięta żeby blokować obiektyw. Podobna sytuacja jest, gdy spod obejmy wyszura się cały ten gąbkomateriał.
W każdym razie nie polecam dotykać się samemu do tego pierścienia i łożysk, jeśli chce się je mieć sprawne. Wklejanie na smar ponad dwustu kuleczek o średnicy poniżej milimetra jest ciężką próbą cierpliwości. Tym bardziej, że i tak mogą wylecieć lub przesunąć się podczas skręcania pierścienia...