dlaczego szok?
Czy ślubniaki muszą być koniecznie robione pełną klatą, elkami i z gripem? (bez gripa w ogóle wstyd się pokazywać)?
To tutaj (i chyba tyko tutaj) panuje takie przeświadczenie.
A może rzecz dzieje się gdzieś w Polsce B (z całym szacunkiem), gdzie ludzie nie potrzebują wygładzonych fotek z bokehem, tylko zwykłych pamiątek (10x15) z wydarzenia. Jeszcze niedawno focono wesela kompaktami i też było ok.
Patrzycie na Polskę z perspektywy dużych miast i to jest błąd.