Lampa makro MR-14EX z obiektywem fi 62mm

[Quapcio]

Posiadam EOS 50D, który wraz obiektywem makro C60/2,8 i w/w lampą służy mi do bardzo nietypowego zastosowania, czyli fotografii wewnątrzustnej w stomatologii.
Na ogół jakoś sobie radzę, ale ostatnio zaczął doskwierać mi brak możliwości zmiany ogniskowej. Czasami problem jest by cofnąć się jeszcze bardziej, gdy trzeba zrobić zdjęcie całego pacjenta (cała sylwetka w ortodoncji), czy niemożliwe jest zrobienie odpowiedniego zbliżenia, gdy nie można podejść bliżej podczas operacji (ach ta jałowość pola zabiegowego... ).
Stąd pojawił mi się pomysł aby zaopatrzyć się w jakiś zoom. Nie jest potrzebne duże światło (zwykle i tak jadę na f/5,6, f/8 czy nawet większych wartościach bo nie ma czasu na artyzm ujęć, duża głębia ostrości mile widziana, lampa nadrabia potrzebę długiego naświetlania), więc nie musi być to obiektyw z "rodzin" f/2,8 czy f/4 stąd pomysł na Tamrona 18-270 VC PZD bądź inne tego typu szkiełko (ciężko mi powiedzieć jakie wartości na szerokim końcu potrzebuję, długi koniec i stabilizację mam zamiar nauczyć się wykorzystywać w celach prywatnych , za tym obiektywem przemawia jego cena i raczej pozytywny "odbiór" wśród forumowiczów).
Wspomniany Tamron (jak też wiele innych zoomów "alternatywnych") ma średnicę filtra 62mm a do takowego Canon nie produkuje adaptera do lampy pierścieniowej. Są 52, 58, 67, 72, lecz 62 ani kawałeczka.
Z tego co szukałem w necie Sigma do swojej lapmy pierścieniowej produkuje adapter 62mm.
Czy ktoś z Was może podpowiedzieć mi czy zadziała on z Canonowską lampą (fajne combo - obiektywm Tamron, adapter Sigma, lampa Canon )?
Czy raczej poszukać jakiegoś obiektywu o "canonicznych" średnicach typu 15-85 IS do którego pasuje "zwykły" adapter 72mm?

[Ligo]

Czy ktoś z Was może podpowiedzieć mi czy zadziała on z Canonowską lampą (fajne combo - obiektywm Tamron, adapter Sigma, lampa Canon )?
Czy raczej poszukać jakiegoś obiektywu o "canonicznych" średnicach typu 15-85 IS do którego pasuje "zwykły" adapter 72mm?

Zdecydowanie opcja nr 2. Sprzęt do pracy musi działać bez niespodzianek.

Używasz C60/2.8 macro. To jedno z najostrzejszych szkieł i na pewno w stomatologii sprawdza się znakomicie. Czy wziąłeś pod uwagę fakt, że ostrość i jakość obrazka tego Tamrona ma się do 60-tki zupełnie nijak? I że Tamron mimo swojej uniwersalności, może w ogóle nie nadawać się do tej pracy?

[Quapcio]

Nie brałem nawet pod uwagę, że mógłby się nie nadawać.
Niestety mimo tego, że ostatnio usiłuję dużo czytać na temat fotografii wiele rzeczy jest dla mnie zupełnie abstrakcyjne (w niektórych kwestiach mam raczej praktyczne podejście do sprawy: zmieńmy tę wartość i zobaczmy co się stanie), stąd nie czuję się w najmniejszym stopniu kompetentny do oceny ostrości czy jakości obrazka, ale fakt, że C60 jest droższy od tego Tamrona może o czymś świadczyć...

Natomiast jakie niespodzianki masz na myśli?

---

E: Chodzi o zestawienie 3 firm? Na mój gust w przypadku tego łączenia chodzi o fizyczne wymiary łącznika - czy jest jakiś standard dla lamp pierścieniowych.
Jeśli lampa Sigmy pójdzie z obiektywem Canona a lampa Canona z obiektywem Sigmy to mechanikę mamy z głowy i wracamy do Twojego pytania czy parametry optyczne obiektywu spełnią pokładane w nich nadzieje.

[Ligo]

na temat fotografii wiele rzeczy jest dla mnie zupełnie abstrakcyjne

Podobnie, jak dla mnie temat ortodoncji
Ale wiem jedno - siekacz służy do jednego, a trzonowiec do czegoś innego. Podobnie jest z obiektywami.
Nie ma takiego obiektywu, który miałby wszystkie cechy 60-tki macro i jednocześnie był uniwersalnym zoomem.
Dysponujesz w tej chwili porządnym, specjalistycznym narzędziem do zbliżeń jamy ustnej, ale do zdjęć całej sylwetki proponowałbym jednak albo inny obiektyw do 50D (np. 35mm), jeśli ogniskowa 60mm jest za długa i nie możesz się cofnąć, albo wręcz inny aparat. Cokolwiek, choćby tani kompakt, którym sylwetkę człowieka spokojnie zrobisz.

[Sunders]

Quapcio, czy próbowałeś użyć swojego T17-50/2,8VC ?

[Quapcio]

W 60mm brakuje mi czasem szerokiego kadru, ale wielkość gabinetu daje mi szansę na odpowiednie cofnięcie (aż do przeciwległej ściany ) natomiast głównym powodem poszukiwania "zmian" jest chęć możliwości zrobienia zdjęcia z 2m o porównywalnym (lub mocniejszym) powiększeniu jak to oferowane przez 60mm z 50cm stąd radosne pomysły na zoom.
(Cały pomysł na Tamrona 18-270 wziął się właśnie z dokonanego w tym tygodniu zakupu T17-50, który bardzo przypadł mi do gustu - poczytałem trochę w necie o snajperach, jak się umiejętnie wstrzyma oddech to i na 1/10 większość wychodzi ostro, ale i tak kupię przenośny statyw )

Co do mojego pomysłu na adapter lampy makro do 62mm (jeśli w końcu wezmę obiektwy o takim fi) to prawdopodobnie złożę razem canonowski adapter 72mm do lamp makro z adapterem redukującym 62/72 mm do filtrów (w necie w kilku miejscach o tym pisali) - podobno działa.
Powraca tylko zasygnalizowana przez Ligo kwestia, czy na pewno ów Tarmon się sprawdzi - mam dzisiaj trochę czasu więc z pomocą tutejszej wyszukiwarki i wujka Google postaram się poczytać o tym i o innych obiektywach. Podejrzewam, że w razie kolejnych pytań będę już pisać w obiektywach nie lampach by "potomnym" łatwiej było odnaleźć Wasze mądrości

[Sunders]

głównym powodem poszukiwania "zmian" jest chęć możliwości zrobienia zdjęcia z 2m o porównywalnym (lub mocniejszym) powiększeniu jak to oferowane przez 60mm z 50cm stąd radosne pomysły na zoom.

Chcesz celować w obiekt położony w jamie ustnej pacjenta z odległości 2m To jakieś nowe hobby wśród stomatologów
"Mocniejszego" powiększenia nie uzyskasz, raczej "słabsze" i gorszej jakości.
Do takich zdjęć IMO bardziej przyda Ci się lampa bezcieniowa z unitu niż twoja MR-14EX.

[Quapcio]

Chcesz celować w obiekt położony w jamie ustnej pacjenta z odległości 2m To jakieś nowe hobby wśród stomatologów

są momenty, kiedy nie mogę podejść bliżej a ważny jest kąt pod jakim wykonywane jest zdjęcie (zdjęcie w konkretnej osi u pacjenta leżącego).

Do takich zdjęć IMO bardziej przyda Ci się lampa bezcieniowa z unitu niż twoja MR-14EX.

Lampa bezcieniowa jest dla zespołu chirurgicznego, lampa bezcieniowa nie daje cienia dla pewnych osi dostosowanych do punktu widzenia zespołu. W osi prostopadłej do padania światła już nie jest tak ciekawie. Ukłonem w moją stronę jest fakt, że pozwalają mi czasem na moment robienia zdjęcia wyłączyć ich lampę, aby pomiar światła nie głupiał przy punktowym doświetleniu.
MR-14EX radzi sobie z tej odległości bardzo dobrze, tylko chciałbym aby w kadrze był obszar o średnicy 5-10cm a nie 50 cm lub większy...

[Sunders]

są momenty, kiedy nie mogę podejść bliżej a ważny jest kąt pod jakim wykonywane jest zdjęcie (zdjęcie w konkretnej osi u pacjenta leżącego).

Jeśli nadal mówimy o zabiegach w zakresie jamy ustnej, to i tak najprawdopodobniej zespół operacyjny musi Ci za każdym razem "robić miejsce". Na jaką minimalną odległość możesz się wtedy zbliżyć? Jakie masz wymagania co do jakości zdjęć?

Lampa bezcieniowa jest dla zespołu chirurgicznego, lampa bezcieniowa nie daje cienia dla pewnych osi dostosowanych do punktu widzenia zespołu. W osi prostopadłej do padania światła już nie jest tak ciekawie. Ukłonem w moją stronę jest fakt, że pozwalają mi czasem na moment robienia zdjęcia wyłączyć ich lampę, aby pomiar światła nie głupiał przy punktowym doświetleniu.

IMO najprościej jest robić zdjęcia w "osi dostosowanej do punktu widzenia zespołu". W osi prostopadłej do niej najprawdopodobniej nie trafisz przecież w pole operacyjne.

MR-14EX radzi sobie z tej odległości bardzo dobrze, tylko chciałbym aby w kadrze był obszar o średnicy 5-10cm a nie 50 cm lub większy...

IMO przy takich wymaganiach lepszym pomysłem od zooma byłby obiektyw makro o ogniskowej 180mm.

[Quapcio]

Jeśli nadal mówimy o zabiegach w zakresie jamy ustnej, to i tak najprawdopodobniej zespół operacyjny musi Ci za każdym razem "robić miejsce".

Przy odrobinie wprawy można strzelać i w trakcie pracy (więcej zabawy z parametrami, aby ich lampa nie robiła zbyt dużego winietowania, ale da się )

Na jaką minimalną odległość możesz się wtedy zbliżyć? Jakie masz wymagania co do jakości zdjęć?

Czasem 30 cm, czasem podniebienie stojąc w nogach pacjenta czyli jakieś 170-200.
Wymagania? Ostry środek kadru, głębia ostrości aby pokazywało +/- 5cm. Kadrowane jest zawsze na środkowe pole AF bez zabawy w artystyczną kompozycję - to ma być dokumentacja a nie okładka.

IMO najprościej jest robić zdjęcia w "osi dostosowanej do punktu widzenia zespołu".

Najprościej nie zawsze znaczy najlepiej. Pewnych kątów z bliska nie mogę uzyskać ze względu na ryzyko skażenia pola zabiegowego. Niektóre rzeczy chcemy dokumentować z kilku perspektyw by pokazać przestrzenne zróżnicowanie. Zespół doświetla i pracuje także z wykorzystaniem luster, które dla mnie są niedostępne (lusterko fi 30 ciężko jest ustawić inaczej niż własnoręcznie, ja podejść nie mogę).

IMO przy takich wymaganiach lepszym pomysłem od zooma byłby obiektyw makro o ogniskowej 180mm.

musiałbym nimi wachlować w trakcie...
Być może i tak sobie kupię jakieś takie szkiełko a jak się nie sprawdzi będę miał w góry

E:Zdaje mi się, że będę mógł pożyczyć kilka szkieł od znajomego by sprawdzić, jaki zakres ogniskowych będę potrzebował (i chyba od tego będę musiał zacząć )