Wg mnie najlepszym rozwiązaniem jest po prostu obliczenie kosztów środka lokomocji jakim się udajesz. Jedziesz autem obliczasz koszty paliwa (w obie strony oczywiście), a następnie wciągasz (dodajesz) do kosztów zlecenia (finalnego produktu za który Ci płacą, czyli zdjęć).
Koszty paliwa =/= koszty samochodu. Porozmawiaj o tym z dowolną księgową
I don't pretend to understand Brannigan's Law. I merely enforce it