Od początku swojej przygody z fotografią ( crop 60D ) pracuję tylko i wyłącznie na punkcie centralnym AF. Zrobiłem już kilka ślubów, sporo reportaży koncertowych, kilka sesji motoryzacyjnych za mną.
Cały czas na centralnym, nigdy nie używałem bocznych. Zastanawiam się nad przesiadką na pełną klatkę ( target głównie ślubny ) 6D vs 5DIII. Czy w moim przypadku nie byłby dla mnie wystarczający 6D?
Albo jeszcze inaczej, kiedy korzystacie z bocznych punktów? Może ja o czymś nie wiem, w jakich sytuacjach są one pomocne, przydatne i dzięki temu utrudniam sobie np. pracę na centralnym.
Będę wdzięczny za pomoc w temacie Różnica w cenie 4k więc w to miejsce mógłbym np. dobre szkło zmajstrować sobie.