Witam, mam taki chyba nietypowy problem, dzisiaj stalem sie "szczesliwym" posiadaczem canona 5d mark iii. Wszystko byloby super itp... gdyby nie taki maly psikus... Po podpieciu szkla i pierwszym uruchomieniu nowego nabytku zauwazylem w wizjerze w lewym dolnym rogu kreske... pomyslalem ze moze jakis kurz czy cos, ale jak sie okazalo jest to najprawdopodobniej rysa na matowce (staralem sie delikatnie 'zabrac' to (myslac, ze to jest jakis pylek czy cos) ale bez skutku - jest to na 100% ryska... Rozmawialem juz mailowo ze sprzedawca (sprzet zakupiony na ebayu) i mowi ze mam go odeslac i zobacza co jest. pytanie do was - czy jakbym kupil matowke to jest szansa jej wymienienia we wlasnym zakresie? czytalem ze w 5d mark iii jest niewymienialna wiec to mnie troszke zdemotywowalo, a drugie pytanie ile za takowa usluge bym zaplacil w serwisie w polsce? (mieszkam poza polska i po prostu bym to naprawil w przyszlosci jakbym byl w kraju) z gory dzieki za odpowiedzi, mam nadzieje ze do wieczora czegos sie dowiem, bo jak nie to bede zmuszony rozstac sie z przyjacielem![]()