Z forum to Tamrony u CichegoKorzystałam i pochwalam
![]()
W PL zakupy puszkowo-obiektywowe robiłam internetem na cyfrowe.pl i zawsze wszystko było git. Przy dużych zakupach typu puszka dzwonią, potwierdzają, informują etc. Popierdółki typu wężyk spustowy u fripersa i też spoko. No dawno dawno temu 400d kupiłam w sklepie stacjonarnym, ale to było w 2006 roku, więc tam się sto razy mogło pozmieniać jużOgólnie to kieruję się zasadą, że lepiej zapłacić parę groszy więcej (bo w tych dużych sklepach typu cyfrowe.pl bywa ciut drożej niż gdzie indziej), ale być pewną, że w razie kłopotów nie będzie problemu ze zwrotem czy reklamacją, czy w ogóle z jakimiś dziwnymi sytuacjami.
Co do awarii, niedziałających autofocusów, spadków rozdzielczości i nie wiem co tam jeszcze ludzie mają za problemy, to wiesz, masz wybór - albo marnować migawkę na fotografowanie tablic testowych i dostawać gorączki i palpitacji serca, jeśli wynik będzie pół promila gorszy od wyniku ze stronki x czy od jutubera y, albo wziąć ten sprzęt i robić nim foty. Czasem tak czytam te rózne wątki (tego akurat mi sie nie chce) i się zastanawiam czy to ja jestem takim farciarzem, czy ludzie naokoło mają same kłopoty ze sprzętem? Mam ponad 20 aparatów, różnych różnistych. Najpoważniejszą awarią i dysfunkcją jaka mi się w nich zdarzyła to latające kółko w piątce, ale to kółko to każdemu prędzej czy później zacznie latać.Albo mam farta, albo co?
70d to zaawansowana dobra pucha, którą możesz robić zdjęcia albo kijowe albo zarąbiste. To już od Ciebie zależy jakie będą, a nie kurde od tego, że af po ciemku nie trafia czasem albo że w słońcu nie widać nic na wyświetlaczu. To normalne, że się martwisz, bo to niemały wydatek, ale zluzuj, kup i rób foty i zobaczysz, że będzie okej.
Edit: A jeśli nawet coś będzie niedokładnie ostrzyło z jakimś szkłem, to masz mikrokalibrację przecież. Takie rzeczy są po to, żeby z nich korzystać, to się zdarza też w hi-endowych puchach, więc naprawdę nie bój żaby![]()