w tym wypadku moze chodzic o efekt uboczny projektu tej matrycy. ale watpie, zeby to byl efekt nieporzadany.
co do tego, ze oferta firm trzecich wzbogaca system Canona to i nawet ten ostatni nie ma watpliwosci. sek w tym, ze tutaj mowimy
o czesciowej kompatybilnosci i jest to wrecz perfekcyjne dla Canona. stare szkla Tamrona czy Tokina nadal mozna sobie podpinac,
no problem, ale jak sie chce szybkiego AF w LV to juz trzeba sobie bedzie zamienic na nowy obiektyw Canona. w zwiazku z czym
w dylematach startowych "kupic 70D w kicie z 18-55 czy z Tamronem 17-50" Canon potencjalnie sprzedaje wiecej wlasnych szkiel
z polki i potem jako uzupelnienie/zamiennik (wszelkie 55-250, 18-135, itp.)
a sprzet firm trzecich przeciez nie jest bezuzyteczny, bo nadal dziala...
Sigma i Tamron zalatwiaja AF w Canonie i Nikonie przez inzynierie wsteczna. tzn. ze to faktycznie nie dziala wedlug protokolu,
ale "jakos nastawia ostrosc".
z braku lepszych zrodel zacytuje taki fragment:
za: http://www.bythom.com/2010%20Nikon%20News.htmForcing everyone to reverse engineer all your protocols and tolerances is tantamount to "limiting the system." But the Japanese companies are bastions of NIH (not invented here) and like keeping a fortress around the information that would be needed by others to help make a better system