Dokładnie.
damian86 - Fotografia ślubna to bodaj jeden z najtrudniejszych rodzajów reportażu. Kto nie ma doświadczenia w reporterce i komu się wydaje, że to łatwy zysk, może zrobić młodym krzywdę. I przy okazji sobie.
Nie dziw się więc takim wypowiedziom innych. Ale to prawda - sam powinieneś wiedzieć, co by Ci się przydało, jeśli robiłeś już tego typu imprezę. Każdy ma inne potrzeby, dla jednego 24mm będzie super, drugi woli 35mm, a trzeci 14-stkę.
Faktycznie, jeszcze niedawno, zanim nastały zoomy ludzie fotografowali śluby jedną 50-tką i były to przeważnie bardzo porządne zdjęcia.
Jeśli nie wiesz, to - moim zdaniem - rób tym, co masz do czasu, aż sam będziesz wiedział, co preferujesz i co by Ci się przydało.
To wcale nie jest głupia rada. Rób po kosztach i nabieraj doświadczenia. Ale wcześniej zawsze zaznaczaj to potencjalnym chętnym.
Jeszcze jedno
Człowiek mądry uczy się na błędach innych...