DPP ma niestety wadę (w porównaniu do C1) - jeżeli po konwersji DPP rozjaśniasz cienie - wychodzi nieprzyjemna kaszka lub wręcz rozwarstwienia jednolitego tła w zakresie luminancji. W C1 nie mam takich kłopotów. Przejścia tonalne są tu łagodne i niezauważalne.
Z drugiej strony, bez oglądania w "cropie" i bez rozjaśniania fotki po DPP wyglądają ostrzej i są bardziej kontrastowe - mówię o konwersji "as is" bez dodatkowej obróbki na poziomie RAW.