Noo, prawdziwe lampy mają dość daleko wysunięty palnik, oraz np. jego osłonę szklaną. Wysunięcie daje równomierniejszy rozkład światła na płaszczyźnie dyfuzyjnej. Nie jest to kolosalna różnica, ale w pewnych warunkach coś takiego wychodzi przy obróbce zdjęć. Wspomniane wcześniej różnice plus stabilność temperatury barwowej, powtarzalność mocy błysku, oraz możliwość świecenia z np. 1/256 mocy - to są cechy prawdziwych lamp fotograficznych, które jednak są dość drogie w polskich realiach.
Za pomocą chińskich błyskotek konstruowanych "na podobieństwo" na szczęście również można zrobić doskonałe zdjęcia.