Wszystkie jasne stałe eleczki mają tego rodzaju "niedoróbki". 35L ma tanią plastikową obudowę (chociaż w środku jest metal). W 50L (z mojego doświadczenia najlepiej spasowana stała elka) ktoś pisał że potrafi odpaść plastikowy przód. 85L wygląda tak jak wygląda, budową wykracza poza "limity" i momentami ma się wrażenie jakby miał się rozpaść. W 135L zdarza się, że sam wykręci się przedni tubus. Sensownie zrobiony wydaje się 24L w drugiej wersji, o którym jeszcze nie słyszałem żadnej podobnej historii (jakkolwiek widziałem "rozpadnięte" 24-ki w pierwszej wersji).