Ile zarabia fotograf ślubny za granicą - własne doświadczenia

[Bangi]

wprawdzie jestem człowiekiem do wynajęcia, ale wszystko ma swoje granice... albo mam swój styl (che wierzyc, że mam ) i tak własnie robię foty, a to co ty mówisz to juz idzie w kierunku fotograficznej prostytucji

A niby dlaczego? Robisz foty dla kasy, to Klient ma parwo wymagać, fot jakich chce i styl fotoggrafa wg mnie ma tu małe znaczenie...
Jedni lubią fajerwerski, cukierkowe kolory, małą GO, a inni mogą nie lubieć. Upierszasz się przy swoim, a nie tym czego oczekuje Klienta, nie łapiesz zlecenia.
W ostatnim DFV jest wywiad z Bryanem Petersonem i on tam fajnym przykład podaje, nawiązujacy do Twojej wypowiedzi, sesji dla UPS

Nadmieniam, że nie focę zarobkowo i nie zamierzam (nie odważyłbym się ), ale wyrażam sowje przemyślenie

[jellyeater]

fotki tej pani sa zwykle, najzwyklejsze na swiecie, pospolite - nie ma ani bajeranckiej obrobki, ani strobbingu.

Czyli większość fotek jest poniżej pospolitości. Bez podpisu nawet daje. I nikt jej nie kradnie. To jest kraj.

[tombas]

A niby dlaczego? Robisz foty dla kasy, to Klient ma parwo wymagać, fot jakich chce i styl fotoggrafa wg mnie ma tu małe znaczenie...

ale to co robie ma sprawiać przyjemnośc, nie mam sie za mistrza w foto slubnym, ale pod materiałem sie podpisuje i nie chce sie go wstydzic, a może nawet kiedys stracic roboty która może prócz kasy dawac radość, bo ktoś zobaczy moje foty z koscioła robione na f/8-11+ lampa na full i na wprost żeby wszystko było widac

żeby było na temat: w Nowym Saczu srednia stawka to 1,2-1,5K (sa za 500zł i są za 2,5K, ale ok.70% to początkujący profesjonaliści za 800-1100zł z lustrem typu XXD lub XXXD i kitem)

[jellyeater]

Gorzej jak zobaczą takie foty i też będą takie chcieli.

[tombas]

Gorzej jak zobaczą takie foty i też będą takie chcieli.

to trza będzie takie robić i jakos z tym żyć ale naraźie nie musze...
u nas powiadają: "jak Ci jeden mówi żeś osioł, to sie nie martw, ale jak Ci dwóch mówi żeś osioł, to kup se siodło na grzbiet"

[BeatX]

Czyli większość fotek jest poniżej pospolitości. Bez podpisu nawet daje. I nikt jej nie kradnie. To jest kraj.

No jak bylem w Las Vegas to slyszalem, od mieszkancow, ze tam sie nie zamyka samochodow. Bo po co
W houston tez (w bogatych dzielnicach)
W San Francisco tez ponoc (nawet w jakis filmach byla o tym mowa)
Jednak cos mi podpowiada intuicja ze u nas lepiej zamykac auta i nie wrzucac zdjecia w net, bez podpisu

[Pikczer]

I znowu watek nad ubolewaniem i niskimi cenami fotografii slubnych

Co to za jakas tendencja??? Co w tym dziwnego, ze jedni robia tanio, inni drozej a jeszcze inni biora duze pieniadze????

Kazdy ma prawo chciec za swoja prace ile sobie wymysli i nic innym do tego. A to czy robi tanio i dobrze czy drogo i kiepsko, to nie nam oceniac. Jesli z tego zyje i jest zadowolony a klikenci tym bardziej, to o co cho???

[BeatX]

jak jeden ponarzeka na cokolwiek z branzy foto-slubnego, to zaraz znajdzie sie kolejny, ktory bedzie narzekal, ze ten pierwszy narzeka

[Pikczer]

Cos w tym jest.

Z tego co zauwazylem, to najczesciej narzekaja poczatkujacy.
Ci co maja porzadne portfolio i zajmuja sie tym profesjonalnie, dalej robia swoje a fakt zanizania cen przez mlodziakow i amatorow nie robi na nich wrazenia.
Oczywiscie, ze to nie jest tak, ze spadek nie daje sie odczuc, jednak to naturalne kiedy czyms zaczyna sie zajmowac wiecej ludzi.