Dałoby się. Dużo trudniej pomylić się w tele, nawet bez potwierdzenia ostrości w aparacie, niż przy 50-tce lub szerzej.
--- Kolejny post ---
Moim zdaniem przysłona się zgadza. Bokeh zeissowski jest bardziej charakterny, mniej kremowy, stąd też wrażenie większej ostrości. Plus tradycyjnie lepszy mikrokontrast, co bezpośrednio przekłada się i na wygląd rozmyć, i na odbiór ostrości w kadrze.