wezyk to jest bardzo durne urzadzenie, ktore ma zwierac 1 pare lub 2 na raz (polspust z masa / polspust i strzal z masa). tego sie chyba nie da wymyslic inaczej... co najwyzej mozna mechanicznie jak np. w Praktikach

wlasnie z tego powodu Canon wymyslil z niczym niekompatybilna wtyczne N3, zeby od wlascicieli dwu- i jednocyfrowych korpusow bezwstydnie wyciagac dodatkowa kase za gowniany kawalek kabelka. nie jest w tym odosobniony, bo gniazdko Minolty tez bylo do niczego niepodobne (no dobra, ktos podobno wtyczkami moleksowymi od PC kombinowal i sie nawet udawalo).

a tak swoja droga... na chama, to moznaby i wiertlo fi/4.5 ze soba nosic i wkladac lekko do gniazdka. tez zewrze styki a kosztuje ulamek ceny wezyka. fakt, ze jest do d*, bo nie spelnia najwazniejszego zadania wezyka, czyli mozliwosci wyzwolenia migawki bez dotykania korpusu...