nie przy foceniu ze statywu, zwlaszcza przy wiaterku
Ostatnio na którymś lotnisku urwano uchwyt w mojej markowej walizce, więc statyw (mimo że węglowy) leciał ze mną ostatni raz.
rowniez przy foceniu z reki, gdzie ciezar korpusu pozytywnie przeklada sie na nieporuszenie fot
Nadmierny ciężar zawsze mi się źle przekłada.
nie przy pracy ze statywu

rowniez nie przy zapinaniu wiekszych obiektywow...
Pełny zestaw kilogramów zabieram zawsze do auta, na wyjazdy w Bory Tucholskie, albo w góry, ale do samolotu już nie.
zrelatywizuje: jesli to ma byc sprzet adresowany do pasjonatow, to jest to kwestia relacji kosztu zabawy przez kilka lat do zarobkow - czyli jaki procent
zarobkow uprawianie tegoz hobby kosztuje. przyzwoity aparat (DSLR czy bezlusterkowiec) to okolo 2000 PLN, to jest nawet dla przecietnego Polaka
kwestia odmowienia sobie (albo ograniczenia) innych przyjemnosci przez 2 moze 3 miesiace. jesli to jest hobby, ktoremu poswieca sie kilka(nascie) godzin
miesiecznie, to ta cena nie jest jakas oszalamiajaca, IMHO