poległem
Ale trochę odbiegając od tematu, przykład z życia.
Kiedyś przed świętami żeniliśmy z kolesiem choinki. Nie pamietam po ile, bo to dawno było, jeszcze jak udawałem ze studiuję, zakładamy że po 15 złociszy. No i przyjechał dziad. I powiedział że 15 to za dużo, że te "chojny" i tak później idą w piec itepe itede... Na to my z kolesiem że ceny opuścic nie możemy bo nasz szef powiedział że mamy je żenić po 15 i koniec. No to dziad się zdenerwował i piowiedział że kupi se choinke za 13zł. No i niech se kupi ale cały pic polegał na tym że te choinki za 13 były jakieś 20 km dalej...
trothlik
"Nie istnieją różnice prócz różnic stopni między różnymi stopniami i brakiem różnicy. To znaczy w przekładzie na ludzki język: któż teraz nie pije".