hej,
podczas weekendu majowego odwiedziłem ten piękny, jednakże jak dotknięty przez historię kraj. Miałem pewne obawy przed wyjazdem, poniekąd stąd, iż był to mój pierwszy wyjazd do azji (wcześniej bardziej ciągneło mnie w rejony polarne), a po części, że dzierży on z Birmą opinię hardcorowego.
Moje obawy po części potwierdziły się, jednak w większości były bezpodstawne. Prawda - to kraj napiętnowany historią, która ciągle o sobie przypomina, ale dzięki otwartym, przyjacielskim mieszkańcom jest miejscem które trzeba zobaczyć.
Poniżej pare migawek, głownie portrety. W miarę czasu będę wrzucał kolejne kadry, czasami opatrzone tekstem.
1. na zdjęciu ofiara miny lądowej.
2. 7-mio miesięczne dziecko bawiące się w dżungli, podczas gdy matka zajmuje się sprzedażą wody.
3.
4. kobieta odpoczywająca w świątyni Buddyjskiej.
5. targ w miejscowości Siem Reap - na zdjęciu sprzedawczyni owoców Liczi - 1kg/1$
6.Młody ma marzenie zostać Kung-Fu Fighterem. Zdjęcie zrobione podczas nauki walki Zdjęcie wykonane w "pływającej" wiosce o której opowiem więcej przy następnych zdjęciach. Wrzucam ocenzurowane aby nikogo nie urazić, link do normalnego: http://s4.ifotos.pl/img/IMG3455jp_nrehnsr.jpg
miłego oglądania.
cdn.