Czy to jest normalne, że aby uzyskać prawidłowe naświetlenie muszę prześwietlić zdjęcie o 1/3 i dodatkowo dać 1 i 1/3 na plus na lampie? I to wszystko jedno czy używam wbudowanej lampy czy zewnętrznej 380EX.
Próby robiłem przy ISO 200 i 400, przy świetle zastanym (pokój w ciągu dnia) i w całkowitej ciemności. Przy takim ustawieniu zdjęcia są zupełnie dobrze naświetlone ale to wywołuje wątpliwości co do jakości pomiaru światła.