Byłym z innego powodu. Nowy właściciel tego banku wprowadził zmianę w regulaminie naruszając prawo. Żeby odzyskać swoje środki - musiałem zagrozić wezwaniem Policji. I to naprawdę nie były żarty. Naczelnik oddziału jak zrozumiał w jakie bagno się wpakowali to wręcz błagał żebym tego nie robił. Procedura zamknięcia odbyła się już po zamknięciu oddziału a środki oczywiście odzyskałem w ciągu kilku minut.
A opłata za "rozmienianie" jest o ile wiem we wszystkich bankach. Zwróć uwagę że jak prowadzisz sieć handlową to powinieneś zapewnić bilon na drobne. To są często dziesiątki worków bankowych ze środkami. Nie zawsze w kasie zostanie wystarczająca ilość bilonu. Inna sprawa jest gdy zamawiasz gotówkę - wtedy możesz wyspecyfikować jakie rodzaje i czego potrzebujesz - nawypełniałem się kiedyś tych druczków.
@fomag - co do spożywki - masz rację połowicznie. Tak jak wspomniałem - często umowa mówi że opłata jest "% nie mniej niż 5 zł". Kupuję mleko u bułki w sklepiku na rogu za 10 zł (z marżą 30%). Co oznacza że w kasie zostanie 3 zł z których 5 zł pójdzie na opłaty za transakcję. O ile wiem - za paypass te opłaty są niższe ale może się okazać że opłata pożarła marże i to z górką.
Jak sam wiesz - marża to nie wszystkie koszty - w spożywce marża oznacza bezpośredni narzut na sprzedaży a nie uwzględnia ryzyka np przeterminowania się produktów. W rzeczywistości sięga ona nawet 40% i więcej, ale jak spojrzysz na całościowe koszty to już nie jest tak różowo. Ale to tylko dygresja.
Pozdrawiam...
K.