Prędzej w Biedronce (gotówką).
...ale mamy wybór: płacimy kartą akceptując dodatkowe koszty lub płacimy gotówką omijając szerokim łukiem sklepy z info na drzwiach o możliwości płacenia kartą.
Ją nie jestem aż tak uparty, korzystam z różnych form płatności - zazwyczaj kryterium to ostateczna cena/warunki/bezpieczeństwo trans. Zawsze ktoś zarobi...
PS. Może tylko irytować wysokość prowizji - dwa razy wyższej niż na tzw. "zachodzie". Swoją drogą: czy TAM ludzie też się tak tym emocjonują?