Hi...
Dodam jeszcze że jest prowizja od "rozmienienia" pieniędzy. W moim byłym banku było 2%
.
Pozdrawiam..
K.
Hi...
Dodam jeszcze że jest prowizja od "rozmienienia" pieniędzy. W moim byłym banku było 2%
.
Pozdrawiam..
K.
...sprzętu kupa, tyko fotograf d...
Całkiem spora dyskusja z tego tematu wynikła, emocjonalna także.
Dorzucę parę informacji od siebie do tematu.
a) doliczanie ceny nie jest niedozwolone przez UOKiK czy też organizacje kartowe JEŚLI nie jest ukryte przed konsumentem. Czyli jeśli wyraźnie na stronie sklepu internetowego, w regulaminie, w procesie zamawiania czy też w sklepie stacjonarnym odpowiednie wywieszki/plakaty informujące o tym fakcie są, to nie ma sprawy dla Visa, Mastercard czy akceptanci kart (e-card, first data poland /dawny Polcard/ i inni) czy tez dla UOKIK.
b) Obecne interchange średnio wychodzi ok 1,5%-1,7% (i to po obniżce z poczatku roku !!!) zależnie od kart jakimi ludzie płacą. Sklepy jesli pobierają opłatę to i tak biorą część tej opłaty na siebie, bo akceptant (np. polcard) zarabia min 0,1% a zazwyczaj więcej czyli interchange+0,1% jak nic. A sklep jeśli dolicza opłatę np. 1,6% to jest to BRUTTO czyli od tego VAT jeszcze odprowadzi, a tymczasem prowizje/opłaty bankowe/akceptantów sa zwolnione z vat.
Czyli jeśli towar kosztuje 1000 zł, opłata 1,6% to 16 zł brutto, ale sklep dostanie z tego tak na prawdę 13 zł netto czyli 1,3%, czyli trochę dokłada od siebie.
c) porównywarki cenowe wymusiły na sklepach takie pokręcone zapisy "Ceny uwzględniają rabat 1,6% za płatność przelewem lub gotówką"
d) Mastercard i Visa w końcu z grubsza się dogadali i od 2014 będą obniżać dalej interchange, ale poooowoli i jeszcze warunkowo, że jeśli przez 2014 wzrośnie liczba transakcji kartami i liczba zainstalowanych terminali to wtedy będą dalej obniżać, a jak nie to nie będą tak szybko schodzić.
Gdyby nasi parlamentarzyści ruszyli tyłki i dokończyli ustawę ucinającą interchange do 0,8% to myślę, że proceder w sklepach internetowych z elektroniką by zdecydowanie zmalał.
Jednak obcięcie interchange ma swoją ciemną stronę - skończą się karty gdzie za zakupy bank coś tam zwraca Tobie na konto oraz droższe będzie wydanie karty czy jej roczne utrzymanie... nie ma nic za darmo.
Na spożywce masz np. 30% marży, to możesz oddać te 2% przy płatności kartą...
Żeby nie było, lubię płacić kartą ale rozumiem skąd się to bierze w sklepach internetowych z elektroniką
Byłym z innego powodu. Nowy właściciel tego banku wprowadził zmianę w regulaminie naruszając prawo. Żeby odzyskać swoje środki - musiałem zagrozić wezwaniem Policji. I to naprawdę nie były żarty. Naczelnik oddziału jak zrozumiał w jakie bagno się wpakowali to wręcz błagał żebym tego nie robił. Procedura zamknięcia odbyła się już po zamknięciu oddziału a środki oczywiście odzyskałem w ciągu kilku minut.
A opłata za "rozmienianie" jest o ile wiem we wszystkich bankach. Zwróć uwagę że jak prowadzisz sieć handlową to powinieneś zapewnić bilon na drobne. To są często dziesiątki worków bankowych ze środkami. Nie zawsze w kasie zostanie wystarczająca ilość bilonu. Inna sprawa jest gdy zamawiasz gotówkę - wtedy możesz wyspecyfikować jakie rodzaje i czego potrzebujesz - nawypełniałem się kiedyś tych druczków.
@fomag - co do spożywki - masz rację połowicznie. Tak jak wspomniałem - często umowa mówi że opłata jest "% nie mniej niż 5 zł". Kupuję mleko u bułki w sklepiku na rogu za 10 zł (z marżą 30%). Co oznacza że w kasie zostanie 3 zł z których 5 zł pójdzie na opłaty za transakcję. O ile wiem - za paypass te opłaty są niższe ale może się okazać że opłata pożarła marże i to z górką.
Jak sam wiesz - marża to nie wszystkie koszty - w spożywce marża oznacza bezpośredni narzut na sprzedaży a nie uwzględnia ryzyka np przeterminowania się produktów. W rzeczywistości sięga ona nawet 40% i więcej, ale jak spojrzysz na całościowe koszty to już nie jest tak różowo. Ale to tylko dygresja.
Pozdrawiam...
K.
Ostatnio edytowane przez 4kwiatek ; 09-05-2013 o 23:12
Zabawnie jest też w turystyce, gdzie prowizja za płatność kartą zjada większość zysku agenta i TO. Dlatego w biurach podroży to najchętniej gotówka lub przelew.
Co do rozmieniania pieniędzy to ponoć na świecie banki są zmuszone świadczyć takie usługi za free. Ale to tylko gdzieś czytałem. Więc jak ktoś ma jakieś pewne info to może się podzielić.
W biurach podróży to akceptanci nie chcę dawać terminali, bo jest coś takiego jak chargeback, co w dobie upadków biur podróży, jest dużym ryzykiem.