Szczerze wątpię, tzw. onanizm sprzętowy nie polega na tym, że podnieca się tym, że ktoś zrobił zdjęcie konkretnym obiektywem, a na tym,
że podnieca się:
posiadaniem sprzętu lub samą chęcią posiadania go,
używaniem sprzętu - tak też! Choćby nie wiem z jak marnym skutkiem,
umiejętnością wykazania, że jakiś sprzęt jest lepszy niż inny - opierając się nie na tym, ile lepszych zdjęć ktoś nim zrobił tylko o ile większą przyjemność daje obcowanie z nim.
Coś o tym wiem ;-). Może też powinieneś stawić temu czoła? Pomaga ;-). No off - taki żarcik.
Możemy też podyskutować o przeżywaniu sprzętu.