Fajnie ze Wam sie podobaja. Przyznam sie ze balem sie fotek w kosciele, ale swiatlo bylo znosne. Poza tym duzo obrobki w Photoshopie, mocne rozjasnianie cieni itp, zapis do TIFF, wygladzenie TIFFa w Neat Image, powtorne otwarcie w Photoshopie i nalozenie z mieszaniem warstw wygladzonej i niewygladzonej. ISO przewaznie 400 lub 800, lampa ustawiona na pelna moc (niestety nie obsluguje zadnej automatyki aparatu) przewaznie odbijana od sufitu lub scian.