Myślę, że dasz sobie radę bez nich, bo przydają się przy większym odwzorowaniu niż 1:1. Myślę, że w miarę jak będziesz dysponował coraz większą wiedzą sam będziesz wiedział, czy przydadzą się czy nie. Jeśli stwierdzisz, że tak to wtedy kupisz. Wierz mi, że już z gołym obiektywem makro będziesz miał takie cyrki, że głowa mała. Powtórzę to co napisałem wcześniej - najpierw szkiełko i statyw z możliwością położenia (ale odpuść sobie z obracaną do góry nogami kolumną, bo posiwiejesz jak ja), jakieś blendy samoróbki i dyfuzor również DYI. Potem dużo ćwicz i baw się Kupić pół sklepu to nie problem jak się ma blaszki. Problem to kupić z głową i to co potrzebne.