Przetestuj i zdaj relacje, jak możesz!![]()
Przetestuj i zdaj relacje, jak możesz!![]()
dajt, zacznij od obiektywu i dyfuzora, bo nakupisz sprzętu i będzie potem leżał. W 90% pozostały sprzęt nie będzie Ci potrzebny, bo jego używanie i noszenie jest upierdliwe, sprawdza się lepiej w domu, na zewnątrz masz dosyć światła /przeważnie/. A do tego jeśli makro Ci nie podpasuje? To sport dla twardzieli, jeśli z sesji przyniesiesz kilkadziesiąt zdjęć i nic z nich nie wybierzesz/ /nie tylko ze względów technicznych/ ręce Ci opadną.
Na pytanie raynox, czy pierścienie ja uważam, że raynox. Pierścienie zabierają światło
Po długiej bitwie i obietnicy, że wymienię w końcu koła na letnie w aucie kobity dorwałem się do suwnicy. Kawał metalu (i trochę plastiku). Przykręca się do płytki głowicy a sanki mają mocowanie do aparatu na śrubę. Trochę ciężki dostęp do tej śrubki i ciężko mi się przykręcało korpusik, ale ze swoimi łapami mogę śmiało konkurować z ładowarką (taką na kołach, nie do telefonu). Posiada kasację luzu, w efekcie można bez szarpania się ustawić ostrość i zablokować szynę. Regulacja całkiem dokładna, choć testowałem tylko z 100 i kompletem pierścieni. Zero luzu i twarda guma przy mocowaniu do body powodują, że nie mam mowy o gibaniu się zestawu we wszystkie strony i nawet przy długich czasach jest nieprzyzwoicie ostro. W połączeniu z leżącą manfrotką 190 trzyma się niczym szczęśliwy i opity kleszcz skóry. O przydatności tego ustrojstwa niech świadczy fakt, że wcześniej podczas buszowania w wysokiej trawie lub trzcinach udało mi się poznać trochę nowych kombinacji bluzgów w wykonaniu mej partnerki gdy próbowała przestawić statyw o parę milimetrówTeraz nastała błoga cisza (co mnie martwi, bo gdy kobieta milczy to raczej zły znak).
To co mi nie przypadło do gustu - podwyższa cały zestaw i to sporo. No i zajmuje prawie całą górną komorę plecaka... To tak na szybko![]()
Ostatnio edytowane przez Ponury ; 02-05-2013 o 00:02
@Ponury, czyli warto kupić, czy obejdę się bez niego ? :>
Myślę, że dasz sobie radę bez nich, bo przydają się przy większym odwzorowaniu niż 1:1. Myślę, że w miarę jak będziesz dysponował coraz większą wiedzą sam będziesz wiedział, czy przydadzą się czy nie. Jeśli stwierdzisz, że tak to wtedy kupisz. Wierz mi, że już z gołym obiektywem makro będziesz miał takie cyrki, że głowa mała. Powtórzę to co napisałem wcześniej - najpierw szkiełko i statyw z możliwością położenia (ale odpuść sobie z obracaną do góry nogami kolumną, bo posiwiejesz jak ja), jakieś blendy samoróbki i dyfuzor również DYI. Potem dużo ćwicz i baw sięKupić pół sklepu to nie problem jak się ma blaszki. Problem to kupić z głową i to co potrzebne.