Mam w planie do zrobienia trochę fotek w plenerze. Będą to osoby 1-3 fotografowane w czasie zachodu/wschodu słońca z relatywnie długim czasem naświetlania w celu zachowania światła zastanego, doświetlone lampą poprzez parasolkę transparentną (ewentualnie mały, przenośny softboxik ).
Muszę kupić lampkę do 400 zł. Jeśli macie doświadczenie w podobnej sytuacji to poradźcie. Czy YN-468 II ze swoją dość słabą mocą poradzi sobie czy też należy raczej wybrać YN 560II (lub 460 II bo też jest trochę mocniejsza od 468). Do innych późniejszych zastosowań może przydałby się TTL chociaż w pomieszczeniach bardzo mało fotografuję. Jakieś tam doświadczenie z manualnymi lampami mam ale z wiekiem człowiek staje się coraz bardziej wygodny
Głównie chodzi mi o moc.