Porównanie LAMP - METZ 58 Af2 - YOUNGUO 568EX - VOELOON V600

[Cichy]

Dziś w końcu udało wygospodarować mi się trochę czasu by porównać moim zdaniem najlepsze lampy "3rd party" do Canona. Są to w kolejności losowej:

VOELOON Speedlight V600

METZ 58 Af-2

YONGNUO YN568EX

źródło

Wszystkie te lampy są "zamiennikami" oryginalnych lamp Canonowskich, posiadają zbliżone parametry, na których nie będę się jakoś szczególnie skupiał. Zajmę się głównie bardziej praktycznym aspektem używania flasha niż np. krycie kadru przy fotografowaniu "na wprost" czy współpraca w coraz mniej używanym trybie bezprzewodowym Canona (podczerwień).

Po kolei, w skrócie parametry - te najważniejsze:

VOELOON:
LP: 50 (ISO 100)
TTL
tryb bezprzewodowy Master/Slave
Zoom palnika auto (?)24-180mm
Futerał i stopka w zestawie
Waga: 430g

METZ
LP: 58 (ISO 100/105mm)
TTL
Dodatkowy przedni reflektor z 4 poziomami błysku (1/1, 1/2, 1/4, OFF)
Zoom palnika auto (12)24-105mm
HSS
aktualizacja przez USB
tryb bezprzewodowy Master/Slave
Futerał i stopka w zestawie
waga: 355g

YONGNUO:
LP: 58
TTL
HSS
Zoom palnika auto (?)24-105mm
tryb bezprzewodowy Slave
Futerał i stopka w zestawie
Waga: 380g

Generalnie budowa i wykonanie lamp jest na porównywalnym poziomie. O ile trudno przewidzieć, jak te produkty będą wyglądały po roku używania, o tyle chyba najlepsze wrażenie sprawia lampa Voeloona. Ma też chyba najprzyjemniejsze dla oka podświetlenie wyświetlacza. Wszystkie lampy mają metalowe stopki , choć zamocowanie najprostsze jest w Metzu - wystarczy lekko dokręcić kółko mocujące i lampa już się trzyma. W YN i Voeloonie trzeba kółko dokręcić do końca, przy czym w Yongnuo dostęp do kółka mocującego jest delikatnie mówiąc problematyczny - lampa jest "niskoprofilowa".

źródło

Na początek sprawdzam w warunkach powiedzmy praktycznych (odbicie światła od sufitu) która lampa ma największą moc.

źródło

Tutaj minimalnie, choć zauważalnie wygrywa METZ. Ma największą moc błysku i również najcieplejszą temperaturę błysku (zdjęcia wykonane przy ustawieniu WB na flash). Lampy VOELOONA i YONGNUO ex aequo uplasowały się na drugim miejscu (pomimo, że teoretycznie mają inną LP) z wynikiem o ok. 0,4 EV gorszym od lampy Metza. Dodatkowo nietrudno zauważyć, że palnik Yongnuo ma wyraźnie chłodniejszą barwę od dwu pozostałych. Niby niewiele, w warunkach reporterskich, gdzie z reguły nie błyska się z pełną mocą nie ma to większego znaczenia, ale kiedy np. bawimy się w strobing na zewnątrz liczy się każda ilość światła.


W następnej kolejności sprawdzam, jak zachowuje się TTL przy scenie fotografowanej ze światłem odbitym od sufitu:

Scena z błyskiem "na wprost"

źródło

Błysk odbity od sufitu

źródło

pierwsze zdjęcie z włączoną "przednią" lampką w Metzu.

źródło

Jeśli chodzi o krycie kadru - nie będę się na tym specjalnie skupiał, kto z nas błyska "na wprost" bez żadnych modyfikatorów? Mnie się czasami przydarzy, że muszę błysnąć frontalnie, ale przy założonym dyfuzorze rozpraszającym. Spójrzmy więc, jakie jest pokrycie kadru błyskiem w takich warunkach. Tutaj 17mm (Canon 17-40L)

źródło

Na koniec przetestuję TTL przy doświetleniu błyskiem na zewnątrz. Pierwsze zdjęcie dla porównania bez błysku:

źródło

źródło

Nie sposób przeoczyć fakty, że lampa Metza i Yongnuo ma również tryb HSS, więc możemy skorzystać z doświetlania przy krótszym czasie naświetlania, fotografując np. portret jasną stałką (tutaj 85mm, f/1.8, 1/2500 sek, direct flash + dyfuzor wbudowany):

źródło

Na koniec zostawiłem sobie krótki test polegający na sprawdzeniu współpracy z wyzwalaczami bezprzewodowymi (Pixel KING). Wyniki tych testów opiszę pokrótce w podsumowaniu.

VOELOON V600
Nowość na polskim rynku. Całkiem solidna lampa o liczbie przewodniej 50 (jak pokazuje test ma identyczną moc błysku co YN568 i tylko niewiele słabszą od Metza). Kosztuje ok. 750 zł.
+ Bardzo dobra jakość wykonania lampy
+ bardzo dobra współpraca z korpusami Canona, łącznie ze sterowaniem z menu aparatu
+ poprawne naświetlanie kadru w trybie TTL
+ najbardziej "miękki" błysk na wprost z założonym rozpraszaczem
+ dobra moc błysku
+ czytelny i łądnie podświetlony wyświetlacz
+ bezproblemowa współpraca z wyzwalaczami TTL Pixel King
+ głowica chodzi z odpowiednim oporem
+ metalowa stopka i łatwe mocowanie
+ skuteczne doświetlenie diodowe

- drażniący dźwięk (na szczęście można wyłączyć)
- brak możliwości całkowitego wyłączenia podświetlenia (wyłącza się automatycznie po ok 10 sekundach)
- brak synchnronizacji z krótkimi czasami HSS
- brak możliwości wybory trybu Master/Slave z poziomu aparatu
- problematyczne korzystanie z funkcji zaawansowanych (C.Fn - bez instrukcji ani rusz - "dziwne" symbole na ekranie)
- nie wyświetla kompensacji EV przy zmianie w aparacie / przez wyzwalacze


METZ 58 AF-2
Kontynuacja udanego produktu Metza. Z poprawionym mocowaniem i zwiększoną trwałością konstrukcji. Koszt ok. 1300 zł

+ Dobra jakość wykonania
+ Największa moc błysku spośród testowanych lamp
+ Pokazuje na wyświetlaczu kompensację błysku po zmianie w aparacie / przez wyzwalacze
+ bezproblemowa współpraca z wyzwalaczami TTL Pixel King (również w HSS)
+ sterowanie lampą z poziomu menu aparatu
+ tryb HSS
+ drugi palnik - w warunkach reporterskich pozwala np. na zbicie cieni pod oczami
+ Tryb Master/Slave konfigurowalny również przez menu w aparacie
+ aktualizacja softu przez USB
+ najszybsze mocowanie lampy
+ czytelne menu i obsługa
+ skuteczne doświetlenie diodowe
+ najmniejsze gabaryty
+ gwarancja 2 lata realizowana w Polsce

- przydałoby się kółko do szybkiej korekcji EV na lampie
- trwała blokada palnika (zwalniana przez guzik) tylko przy ustawieniu lampy "na wprost"

Yongnuo YN568EX

To udana kontynuacja produktów chińskiego producenta. W porównaniu do poprzednika posiada w końcu tryb HSS. Ponoć jest dużo mnie awaryjna niż poprzednik. Koszt ok. 800 zł.

+ solidna konstrukcja
+ dobry opór głowicy
+ dobra moc błysku
+ tryb HSS
+ skuteczne doświetlenie AF
+ bezproblemowa współpraca w trybie TTL
+ współpraca z wyzwalaczami TTL (również w HSS)
+ sterowanie lampą z poziomu menu aparatu
+ głowica obracana do tyłu zarówno a prawą jak i lewą stronę
+ dość intuicyjne menu i obsługa

- brak normalnego włącznika lampy (trzeba trzymać przycisk przez kilka sekund)
- kiepsko się ją odkręca/ dokręca
- nie pokazuje na wyświetlaczu korekty EV (tylko ikonka), przy wyzwalaczach w ogóle nie pokazuje
- wyraźnie chłodniejsza temperatura błysku od pozostałych lamp


Właściwie trudno się przyczepić do któregokolwiek z tych produktów. Moim zdaniem ich jakość i możliwości doskonale odzwierciedlają ceny. Voeloon jest najtańszy, niewiele droższe yongnuo, a najdroższy Metz. Cenę tego ostatniego można tłumaczyć przede wszystkim doświadczeniem firmy, pewną, 2 letnią gwarancją realizowaną w kraju, najlepszą współpracą z korpusami Canona (sterowanie przez menu oraz przez wyzwalacze) no i dodatkowym palnikiem. Jednak każdy z tych produktów z powodzeniem sprawdzi się w reportażu, miałem okazję fotografować każdą z tych lamp i nie sprawiały mi żadnego problemu. Jeśli ktoś uzna za niezbędne posiadanie HSS-u odrzuci lampę Voeloona, ale pomijając ten aspekt jest ona minimalnie lepsza od Yongnuo.

Jeśli macie jakieś pytania - śmiało piszcie

[drsemen]

Dobra robota, szkoda tylko, że nie znalazła się w porównaniu starsza tańsza YN-565ex.

Jeszcze jedna sprawa, czy któraś z tych lamp uwzględnia pracę z APS-C (funkcja S Zoom)

[domelek]

Yongnuo YN568EX

- nie pokazuje na wyświetlaczu korekty EV (tylko ikonka), przy wyzwalaczach w ogóle nie pokazuje

Dziwne bo u mnie pokazuje

[Cichy]

Dziwne bo u mnie pokazuje

Ikonke czy wartosc ?

--- Kolejny post ---

Jeszcze jedna sprawa, czy któraś z tych lamp uwzględnia pracę z APS-C (funkcja S Zoom)

Moim zdaniem to niezbyt przydatna w praktyce rzecz.

[domelek]

Ikonke czy wartosc ?

Wartość. Uściślijmy, masz na myśli moment kiedy wprowadzasz korektę EV na lampie?

Po korekcie na lampie pokazuje wartość.
Po korekcie z poziomu body pokazuje tylko ikonkę ale identycznie jest też w przypadku Canon 580EXII.

[Cichy]

Po korekcie z poziomu body pokazuje tylko ikonkę ale identycznie jest też w przypadku Canon 580EXII.

No po korekcie w body. W dzisiejszych czasach chyba jednak częściej steruje się lampą z poziomu body, przynajmniej ja tak robię.

Jeśli koryguję bezpośrednio w body, to tylko widać ikonkę na lampie, że jest ekspozycja zmieniona, a jak koryguję w body ale lampa jest przez PKinga, to w ogóle nic nie ma. A jak na przykład podepnę Metza, to w obydwu przypadkach pokazuje mi się na lampie wartość, co w sumie jest dość istotne, bo niejako mam potwierdzenie, że wartość została wprowadzona w lampie.

[Grzesiek_PL]

a jak koryguję w body ale lampa jest przez PKinga, to w ogóle nic nie ma.

Używając YN-568EX + YN-622C, zmieniając ekspozycję w body, lampa pokazuję ikonkę.

[domelek]

No po korekcie w body. W dzisiejszych czasach chyba jednak częściej steruje się lampą z poziomu body, przynajmniej ja tak robię.

Jeśli koryguję bezpośrednio w body, to tylko widać ikonkę na lampie, że jest ekspozycja zmieniona, a jak koryguję w body ale lampa jest przez PKinga, to w ogóle nic nie ma. A jak na przykład podepnę Metza, to w obydwu przypadkach pokazuje mi się na lampie wartość, co w sumie jest dość istotne, bo niejako mam potwierdzenie, że wartość została wprowadzona w lampie.

Ja jeszcze mam stare przyzwyczajenie z poprzedniego systemu ale faktycznie trzeba się będzie przestawić na korekcje z poziomu body, szybciej i wygodniej.
Czyli pod tym względem Metz się spisał
Ciekawe, że na C 580EXII też wyświetla się tylko ikonka..

[drsemen]

Jeszcze jedna sprawa, czy któraś z tych lamp uwzględnia pracę z APS-C (funkcja S Zoom)

Moim zdaniem to niezbyt przydatna w praktyce rzecz.

Pozwolę sobie nie zgodzić z Tobą. Używając FF nie ma to znaczenia ale gro ludzi używa body APS-C i w ich przypadku jednak pozwoliłoby to efektywniej i oszczędniej wykorzystać energię błysku.
Chyba Metz tą funkcję posiada?

[Cichy]

Pozwolę sobie nie zgodzić z Tobą. Używając FF nie ma to znaczenia ale gro ludzi używa body APS-C i w ich przypadku jednak pozwoliłoby to efektywniej i oszczędniej wykorzystać energię błysku.
Chyba Metz tą funkcję posiada?

Ale kto błyska bez dyfuzora "na wprost"?