Cytat Zamieszczone przez meg83 Zobacz posta
nie wiem o jakiej średnicy piszesz ale 100zł to żadne pieniądze jeśli chodzi o filtry; nawet droższe Hoya to też nie najwyższa jakość; tak jak wspomniał mateuszw3 B+W, Heliopon to najwyższa półka

pytasz o różnice między chińczykami a najlepszymi filtrami - powiem tak obrazowo przez analogię: jedne to buty za 30-40zł z chińskiego marketu a drugie to buty ecco

jakich chińczyków używasz? polara, szarych połówek?
Standardowo na obiektywie mam UVkę. Oprócz tego mam polara, szarą połówkę, ND4 i R72. Średnica to 58mm, bo wszystko do kita. I właśnie się zastanawiam, czy warto dalej inwestować w takie filtry, czy może lepiej kupować rzadziej, ale lepsze. Czy to w ogóle ma sens, czy cena odwzorowuje jakość.

Cytat Zamieszczone przez jaś Zobacz posta
Drogie filtry to zwykle więcej i lepszych warstw antyodblaskowych, lepsze materiały począwszy od szkła użytego na filtr a skończywszy na materiale oprawki, lepsze wykonanie - gwint (wbrew pozorom ważna sprawa nic bardziej nie .... jak zacięty filtr) cieńsza i precyzyjniej działająca oprawka np. filtra typu cpl.
Tak, kiedyś mi również się zaciął filtr i nie mogłem odkręcić. Od tego czasu przykręcam je z większym wyczuciem A tak serio, to jeszcze nie zauważyłem żadnego zmęczenie materiału. Co prawda rzadko używam filtry, najczęściej połówkowy, ale nic się na razie nie dzieje.