Witam,
Fotografią zajmuję się od bodaj 4 lat. Cały czas amatorsko, lecz stale udoskonalając moje techniki. Przez cały ten czas korzystałem z C450D, obiektyw kitowy, czasami była jakaś Sigma tele. I ostatnio podczas sesji, gdzie jak to się często zdarza musiałem użyć filtra połówkowego. W tym samym momencie przyszło mi na myśl pytanie - jaka jest różnica między filtrami firm "chińskich" (Massa, Fotga itp.), które można kupić za 30zł, a między filtrami firm dobrze znanych i cenionych tj. Hoya, których ceny oscylują od 100zł w górę. Czy naprawdę jest aż tak spora różnica w jakości, że warto wydawać kilkukrotnie więcej pieniędzy na filtr droższej marki? Sam osobiście działam na tańszych filtrach i nie zauważyłem żadnych mankamentów. Może dlatego, że nigdy nie działałem na filtrach z górnej półki. Dlatego pytam Was. Czy naprawdę warto, czy różnica w jakości jest zauważalna i jakie są to różnice.
Pozdrawiam