Jakoś tak dziwnie... Wolałbym gdyby twarz dziecka była ostra a nie ołówek... Wydaje mi się, że chodziło tu o jakiegoś typu "artyzm" na zdjęciu, choć mogę się mylić... Takie jakieś nijakie te zdjęcia... Może masz coś z innej perspektywy i z ostrą twarzą dziecka?
Problem w tym, że nawet ołówek nie jest ostry :-). Zgadzam się z Marcinem że Kolega chyba trochę "przekombinował". Chciał pokazać coś nietypowego, a wyszło... jak wyszło ;-)
300V, 50D, S 17-50/2,8, S 70-200/2,8, czarny plecaczek, którego nie noszę ;-)
hmm samo przekombinowanie jest i fajne (w/g mnie) ale za to co innego rzuciło mi się mocno w oczy (albo to monitor) strasznie ciemne te zdjęcia
-------------------------
Dovie'andi se tovya sagain
A mnie nieostre dziecko zupełnie nie przeszkadza, przeszkadza natomiast, że nie za bardzo widać, że to co ma w ręku to kredka i że rysuje - nie widać ani grafitu przyłożonego do kartki, ani rysunku, widać tylko rękaw i coś co wisi na kredce. Gdyby nie tytuł mógłbym nie zorientować się, że o rysowanie chodzi.
Sam pomysł jest intrygujący, a jakby tak jeszcze jedną fotę strzelić z ostrością na dłoń rysowacza?