No chyba jednak nie bardzo... Napisałem wcześniej:
Chodziło mi dokładnie o to, że po dokonaniu mikrokalibracji, która teoretycznie powinna poprawić sytuację poprzez przesunięcie płaszczyzny ostrości, szkło trafiało losowo. Czyli robiąc kilka zdjęć pod rząd na tej samej ogniskowej, w tej samej odległości od celu, dostawaliśmy totalny rozstrzał ostrości, począwszy od front focusa, na back focusie skończywszy. Skrajnym przykładem była seria 6 zdjęć na 35 mm (po korekcie na +15), z której jedno zdjęcie było w punkt, 3 przed celem, 2 za... Czy takie losowe ostrzenie może zostać naprawione przez serwis?
Wcześniej napisałem również, że gdyby front lub back focus były stabilne (czyt. na jednej ogniskowej, przy tym samym dystansie do obiektu otrzymujemy zawsze podobny punkt ostrości - a nie losowy), to pewnie bym się zdecydował na kupno z kalibracją w serwisie. A tak mam wątpliwości, czy kalibracja jest w stanie to naprawić. Mimo tego jeszcze całkowicie tego szkła nie skreśliłem. Chyba tylko przez to, że nie ma żadnej konkurencji o podobnych parametrach i funkcjonalności.