W miniony poniedziałek zapadła decyzja - kupuję Sigmę. W tym celu skontaktowałem się z Sigma Centrum, żeby potwierdzić, czy mają szkło. Odpowiedź była twierdząca, z dodatkową informacją, że w okolicach wtorku-środy dojadą kolejne 2 sztuki i będą 3 do wyboru. No to umówiłem się na piątek, czyli dzisiaj.
Na wstępie chciałbym bardzo podziękować Panu Darkowi z poznańskiego oddziału Sigmy, za cierpliwość, wyrozumiałość, wielką chęć pomocy i masę poświęconego czasu
No i na tym niestety kończą się pozytywne informacje niestety.
Pojechałem z moim 7D mk II i starym 30D. Żaden z 3 egzemplarzy nie potrafił stabilnie ostrzyć w punkt z moim body.
Nadmienię, że mam w sumie 5 słoików Canona i wszystkie ostrzą OK na obydwóch body. Jedynie 50'tka Canona wymagała dość sporej mikrokalibracji w 7D, gdzie w 30D ostrzy w punkt. Pozostałe szkła bez żadnej mikrokalibracji ostrzą w punkt na obydwóch body. Żadne z nich, za wyjątkiem 50'tki nigdy nie było regulowane w serwisie. Piszę to tylko po to, żeby pokazać, że puszki są sprawne.
Ale wracając do 18-35 - Wszystkie 3 szt. miały duży fornt focus na mojej puszce. Próby mikrokalibracji pomagały tylko trochę. Szkła po takich zabiegach trafiały losowo - raz w punkt, raz przed celem, raz za... Dostałem do wypróbowania też sklepową wersję demo tego szkła, która była kalibrowana pod ich 500D (swoją droga bajka, jak to szkło pracuje z tym 500D!), niestety również i ten egzemlarz nie dogadywał się z moim body... Aby na 100% wykluczyć problemy z aparatem, do testów dostałem jeszcze 85 1.4 i 35 1.4 Sigmy (obydwie, tak jak 18-35, z serii Art). No i szok! Obydwie stałki od razu ostrzyły w punkt, bez żadnej mikrokalibracji!
Powiem tak, gdyby z tym zoomem był tylko taki problem, że stabilnie wykazuje front, lub back focus, to pewnie bym go dzisiaj kupił i od razu wysłał do serwisu do kalibracji, ale zniechęciła mnie ostatecznie ta losowość. No bo czy kalibracja w serwisie pomoże na to, że szkło trafia jak chce i gdzie chce?
Na ta chwilę jestem sfrustrowany. Z jednej strony jak już szkło trafi, to obrazek daje piękny. Ale loteryjne działanie AF mnie mocno zniechęciło. Czy to jest normalne, żeby z trzech nowych egzemplarzy żaden nie potrafił poprawnie ustawić ostrości? Czy to naprawdę o to chodzi, żeby od razu po zakupie szkło wysyłać do serwisu (gdyby jeszcze mieć pewność, że to pomoże, to może...)?
No i żeby nie kończyć tak przygnębiająco, to na koniec wspomnę tylko, że szkło jest fantastycznie wykonane a to, jak chodza pierścienie od ustawiania ostrości i ogniskowej, to bajka. Byłby ideał, gdyby potrafił ustawić ostrość![]()