. Od sprzedanych zdjęć placówka otrzymywała prowizję lub inne gadżety i wszyscy byli szczęśliwi.
Jak jest teraz nie wiem, ale w dzisiejszych czasach już mnie nic nie jest w stanie zdziwić.
Zrobiłaby się afera jak z wyborem podręczników w zamian za profity od wydawnictw
Zamieszczone przez Kolekcjoner
Tak tyle że wtedy ile osób oglądało odbitki - 5, 10? Teraz jak ktoś wrzuci na fejsa to oglądnąć mogą miliony do tego zdjęcie się może rozejść gdzie bądź.
I to jest sedno. Nikt nie ma pewności gdzie, kiedy i w jakim kontekście zdjęcie będzie użyte.