technicznie rzecz biorac: w Polsce
jesli sie jest przyzwyczajonym do programow i ksiazek/dokumentacji po angielsku: wszystko. nie wiadomo kompletnie czego program chce.
od lat mam wszystkie komorki czy aparaty od poczatku ustawione na angielski. jak biore w reke urzadzenie przestawione na inny jezyk (ktory
moge sobie nawet znac, albo chociaz w kwestii podstawowej rozumiec), to potrzebuje zauwazalnie wiecej czasu, zeby sie nim poslugiwac.
i to jest najwiekszy mankament...
no wlasnie, jak pisalem, znam mnostwo osob, ktore celowo wybieraja wersje angielska, mimo istnienia zlokalizowanej. a w miedzynarodowych
firmach nierzadko ten wybor juz ktos za te osoby zrobil, bo inaczej by ludzie kota dostali siedzac pol dnia w internetowych slownikach, zeby
znalezc, ze "Enviar" to po angielsku "Send" a wiec potem po polsku "Wyslij"...