Dzięki, ale w dalszym ciągu uważam, że reportaż ślubny nie jest wielką filozofią, co innego plener czy studio, ale akurat zdjęcia w kosciele i okolicach to żadna sztuka, przekonałem się o tym na swoim ślubie, gdzie dałem kumplowi Minolte Dynax 7xi ustawioną na P pokazałem gdzie zmienia się ogniskową. W życiu nie robił zdjęć lustrzanką, nawet telefonem nie robi, przerażony zapytał co ma dalej robić, więc mu powiedziałem, że nas i zdjęcia były super, bo w reportażu nie ma miejsca i czasu na inwencję twórczą. Ten sam scenariusz powtórzył się na innym ślubie gdzie byłem świadkiem, te same instrukcje dla innego laika, i efekt tak samo dobry jak "od zawodowego fotografa". Więc jeśli, uważasz, że zrobienie reportażu to wielki wyczyn, który trzeba pewnie na jednym forum omówić to ja również życzę ci powodzeniaZamieszczone przez dreamer99
![]()