A czemu nie fujifilm przy kompaktach? Jak na kompakt to moim zdaniem robią świetne zdjęcia, sama miałam swego czasu hs10 i to właśnie przy nim zaczęła się moja przygoda z fotografią, zabawa z manual itp. Po za tym zoom bardzo duży, czasami aż nad to.
To fakt, że fuji kiedyś wypuszczał lepsze modele, np s6500 był świetny, super kolory, żywe, a zarazem nie przesadzone, czasami byłam aż zdziwiona ile można z niego wydobyć.
A zarazem nawet na tych lepszych kompaktach będziesz mógł się pobawić w manualne ustawienia. A jeśli zobaczysz, że Cie to nie kręci, włączasz automat i nadal masz dobre zdjęcia, a jeśli spodoba Ci się majstrowanie z manualem to wtedy dopiero oglądaj się za lustrzanką Takie moje skromne zdanie