Przysługa za przysługę i się kręci :-).
Na niedzielnym spacerze ;-).
Taki teren. Pomiędzy lewą i prawą stroną jest kilkadziesiąt metrów różnicy w tle. Dodatkowo po prawej jest trzcinowisko, po lewej bardzo daleko ściana lasu.
Wracając do puszczyków, do kompletu brakuje jeszcze rodzicieli. Mama w dzień mocno śpiąca. Tato kolo 19.30 otworzył już jedno oko, ale drugie nadal jeszcze przymroczone :-).