Cytat Zamieszczone przez Flanel Zobacz posta
Strideer - wszystko ok, ja chciałem po prostu zwrócić uwagę na pewne fakty, których zdaje się nikt tu wcześniej nie przytaczał.

Jakkolwiek to głupio brzmi Canon 35L jest jaśniejszy i szerszy niż Sigma 35. Różnica w jasności, która przy zdjęciach na f1,4 była 2/3 EV nie jest imo tak bez znaczenia, zwłaszcza kiedy każda porcja światła jest na wagę złota. Ludziom też może robić jednak różnicę fakt, iż Canon 35L po prostu " widzi trochę więcej " niż Sigma.
Z całym szacunkiem, ale mimo Twoich dobrych chęci, dyskutowanie o tym czy obiektywy się różnią 1/3 EV, czy 2/3 EV, czy dowolna inna wartość, czy rzeczywista ogniskowa daje węższy lub szerszy kąt widzenia na matrycy, to jest tak trochę jak stanie na polu i mówienie, że Ziemia jest płaska - bo przecież w zasięgu wzroku faktycznie tak może być. W dzisiejszych czasach nie jest przecież żadną tajemnicą, że ogniskowa lub wartość przysłony to są pewne umowne liczby. Proponuję przejrzeć jak wyglądają wnioski patentowe dotyczące konstrukcji optycznych obiektywów: tam nie ma mowy o tym, że obiektyw ma dokładnie 35 mm. Często są to wartości typu 34,58 mm lub 35,72 mm (dodatkowo ze wskazaniem, czy przy MFD, czy przy nieskończoności), podobnie jest z przysłonami. Jeśli wziąć pod uwagę to co napisałem wyżej, tu, oraz nie wspomniany wcześniej fakt, że dwa obiektywy mogą się jeszcze dodatkowo różnie zachowywać podczas zmiany odległości ostrzenia (bo to przecież też wpływa na rzeczywistą ogniskową w danym momencie!), to uwidaczniają się rzeczywiste różnice między dwoma produktami. I faktycznie można pójść za nimi, tylko właściwie po co? Fotografia, mimo że bazuje w dużym stopniu na naukach ścisłych, sama ścisła nigdy nie była, a takie - jak tu - wyszukiwanie drobiazgów haczy bardzo mocno o paranoję.