Trzy miesiące temu oddałem do serwisu monitor CRT 17" Philipsa, roczny, na gwarancji, wada niegroźna ale upierdliwa (piszczący trafo). Przez 2 m-ce cisza, prawie o nim zapomniałem. W styczniu odebrałem telefon, miły głos poinformował mnie, że monitor jest do wymiany, niestety nie mają już modelu 107..., pytają grzecznie czy przyjmę 109..., zgodziłem się i po tygodniu odebralem nowiutką 19-tkę. Szybko ją sprzedalem i kupiłem LCD Sony.Zamieszczone przez Tomasz Golinski
A teraz Ty mnie tu nastraszyłeś, "zamienił stryjek siekierkę na sony".